fbpx

Ta grupa była spełnieniem moich marzeń, a jakaś niewidzialna siła powodowała, że odkładałam jego realizację na później. Rok temu przyszedł jednak impuls do działania i powstały LukroManiaki! Dziś świętujemy pierwszy rok działalności z 2,5 tys. osób i najlepszą atmosferą na świecie.

Odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam pomagać, nie na darmo wychowała mnie Babcia. Czerpałam z tego wielką przyjemność choć czasami musiałam się zmierzyć z przykrymi emocjami. Gdyby jednak nie te gorsze chwile, LukroManiaki pewnie nie zostałyby powołane do życia…

Gorzki smak lukru…

Kiedy zajęłam się słodkim biznesem, zapisałam się do wielu grup tortowych, a później również i ciasteczkowych. Dopóki nie miałam wiedzy której byłam pewna, popartej swoim doświadczeniem, dużo się nie udzielałam. Lukier stał się jednak moją ogromną pasją i pracowałam nad swoimi technikami jak szalona. Szybko zorientowałam się, gdzie popełniamy błędy i tak zrodziła się kolejna pasja – do tego, aby lukrowania uczyć.

W momencie kiedy zaczęłam przekazywać swoją wiedzę, chciałam pomagać wszystkim. Radzilam w grupach, odpowiadałam na pytania i… tu mój zapał zaczął stygnąć, czasem bardzo mocno. Okazało się że nie wszyscy chcą rad, nie wszyscy chcą ich słuchać. Moje odpowiedzi  “-słuchaj, źle robisz, zrób tak i tak a Ci wyjdzie “ były niewygodne dla niektórych, inne osoby uważały że się wymądrzam, mimo że one dopiero zaczynały, a ja już miałam wieloletnie doświadczenie.

I tak zaczęłam gasnąć i przestalam się udzielac, ale ciągle z tylu głowy miałam takie marzenie, o grupie, która będzie sobie radzić , pomagać i wspierać. Mimo wszystko, mimo przeszkód, porażek, zmęczenia, braku wiary i umiejętności.

Just do it!

Nie mogłam znaleźć tylko tego bodźca, który by mnie pchnął i powiedział: ZRÓB TO!

Spotkałam wtedy na swojej drodze Magdę Sadowską z RobieTo.pl, która prowadzi kursy o marketingu i uczy innych, jak uczyć online. Trafiłam na nią w momencie, gdy wiedziałam już, że chcę uczyć lukrowania, ale nie wiedziałam jeszcze jak to zrobić.

Do dziś mam w głowie jej słowa: “Na co czekasz, zrób to teraz”. I bez chwili namysłu założyłam grupę LukroManiaki – kreatywna grupa wsparcia. Powstała… w długi majowy weekend w ubiegłym roku!

Grupa jest dokładnie tym o czym marzyłam. Miejscem, gdzie bez hejtu wspieramy się w “nierównej walce” z naszym ukochanym lukrem, na który nie raz nie możemy po prostu patrzeć, bo bo jest dla nas takim wyzwaniem.

Bo przecież lukier królewski to ogromne wyzwanie i godziny ćwiczeń! Dlatego w urodziny grupy życzę jej i sobie, aby nowicjusze czerpali wiedzę od doświadczonych, nie bali pokazywać się swoich porażek, prac które wymagają dopracowania i pytali o banalne rzeczy. Żeby wiedzieli, że nikt nie będzie tu hejtował. Doświadczonym lukrującym życzę, żeby chwalili się swoimi osiągnięciami, aby Ci którzy zaczynają wiedzieli do czego dążyć. Bez strachu, że ktoś pomyśli, że się wymądrzają, albo popisują.

Radość nie do opisania

Mam nadzieję, że nasza grupa będzie dalej rosła, tak jak rośnie zainteresowanie lukrowaniem, które jest wspaniałą pasją, sposobem na artystyczne wyrażanie siebie i metodą na wyciszenie lub kiepski nastrój.

W grupie regularnie są sesje pytań, na które odpowiadam osobiście, robiąc live i obiecuję, że będę je robić nadal, bo uwielbiam się z Wami spotykać. Można pytać o wszystko, bo nie ma głupich pytań (a już szczególnie tych związanych z lukrem).

Dziękuje Wszystkim, którzy są w tej grupie, bo Wy ją tworzycie i jesteście jej największą siłą. Mam nadzieję, że za rok będzie nas o wiele, wiele więcej! A o atmosferę życzliwości obiecuję dbać osobiście, choć bez Was to by nie miało prawa się udać!